Ostatnio w murach naszego hospicjum gościliśmy niezwykłą osobę – Panią Klarę, wiolonczelistkę z Filharmonii Szczecińskiej, która podarowała nam prawdziwe muzyczne święto.
Spotkanie rozpoczęło się od luźnej rozmowy – nasi pacjenci mieli okazję dowiedzieć się m.in. ile lat trwała nauka gry na wiolonczeli, z jakiego drewna wykonany jest ten instrument i… ile może kosztować jego naprawa po uszkodzeniu! To była nie tylko uczta dla ducha, ale i cenna lekcja o pasji, wytrwałości i pięknie muzyki klasycznej.
W kaplicy rozbrzmiały wszystkie 6 suit Bacha – utwory przeznaczone na wiolonczelę solo. Każdą z nich Pani Klara poprzedziła krótkim opisem, wprowadzając nas w świat kompozytora i jego zamysłu. Na koniec usłyszeliśmy jeszcze bis – nie chcieliśmy, żeby ten koncert się kończył!
Dźwięki niosły się po całym hospicjum. Były też gromkie brawa 🙂
To był inspirujący i błogi czas – dziękujemy Pani Klarze za tę piękną obecność i serce włożone w każdy dźwięk. Mamy nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy!


